Group 1555zxzxz

Święto zmarłych w różnych kulturach

Święto zmarłych w różnych kulturach

Zapalane znicze, tańczące korowody kościotrupów, radosne śpiewy nad grobami, cukierki lub psikusy – w wielu regionach świata pamięć o zmarłych pielęgnuje się w specyficzny sposób. Co słowiańskie Dziady mają wspólnego z hiszpańskim Dia de Muertos? I dlaczego Halloween jest bardziej europejskie, niż się powszechnie wydaje?

Uroczystość Wszystkich Świętych

W religii chrześcijańskiej 1 listopada obchodzi się Uroczystość Wszystkich Świętych, a następnego dnia Dzień Zaduszny. To święta dobrze znane Polakom. W tym czasie odwiedza się cmentarze, by ozdobić kwiatami groby bliskich i zapalić na nich znicze. Dzień Wszystkich Świętych wiąże się w naszym kraju także z dniem Pamięci Narodowej. Z tego powodu znicze zapala się również na każdej żołnierskiej mogile i przy tablicach pamiątkowych poświęconym zabitym cywilom i żołnierzom.

Choć Dzień Wszystkich Świętych obchodzony jest oficjalnie od 835 roku, to w Polsce, jeszcze w XIX wieku, kultywowany był znacznie starszy zwyczaj, z którego wiele tradycji przetrwało do teraz.

Dziady

Jesienią w noc z 31 października na 1 listopada na terenach słowiańskich praktykowano obrzędy, których celem było pozyskanie przychylności zmarłych przodków (dziadów), uważanych za opiekunów sfery urodzaju i płodności. Jednym ze zwyczajów naszych przodków, było rozpalanie wielkich ognisk na rozstajach dróg lub przy cmentarzach. Robiono to po to, by wskazać drogę i ogrzać wędrujące po świecie dusze. Pozostałością tej tradycji jest właśnie zapalanie zniczy na grobach.

Ponieważ wierzono w wędrówkę dusz, w trakcie Dziadów przygotowywano też specjalne uczty w domach lub przy cmentarzach, w trakcie których duchy mogły pożywić się i uspokoić. W niektórych rejonach przodkom zapewniano nawet miejsce do wykąpania się. Do dzisiaj na terenach wschodniej Polski, Białorusi i Ukrainy wynosi się na groby zmarłych symboliczne jadło w dwojakach, czyli podwójnych naczyniach glinianych.

 W szczególny sposób traktowano w tym dniu także żebraków, zwanych także dziadami. Według wierzeń pobożni, lecz ubodzy ludzie mieli zdolności łączące ich ze światem duchów. Dlatego zwracano się do nich z prośbą o modlitwę za przodków, w zamian oferując jedzenie lub datki pieniężne.

Halloween

Choć Halloween najhuczniej obchodzone jest w USA, to za genezę tego święta uważa się europejskie, celtyckie święto Samhain nawiązujące do pożegnania lata. Druidzi, czyli kapłani celtyccy, wierzyli, że w ten dzień zaciera się granica między światem żywych i umarłych, a dusze, zarówno te złe jak i dobre, mogą łatwiej przedostać się z zaświatów na ziemię. Podobnie jak w Dziadach, także i w trakcie Samhain palono duże ogniska, mające przyciągnąć dobre dusze. By odstraszyć złe moce kapłani przebierali się w dziwaczne stroje i zakładali maski przypominające demony. Uważa się, że to właśnie z tego zwyczaju wywodzi się tradycja przebierania się na Halloween.

Jednym z symboli Halloween jest lampa (Jack-o’-lantern) zrobiona z wydrążonej dyni. Pochodzi ona od tradycji irlandzkich chłopów, dla których światełko w środku brukwi, buraków czy rzepy (do odkrycia Ameryki w Europie nie znano dyń) symbolizowało błędne ogniki uważane za dusze tragicznie zmarłych. Lampa ma także przypominać o historii chciwego pijaka, Jacka, który zaprzedał duszę diabłu, a następnie go oszukał. Po śmierci Jack nie mógł iść ani do nieba, ani do piekła. Otrzymał jedynie od diabła płonący węgielek, który miał oświetlać mu drogę w wiecznej ciemności. Jack nie chciał trzymać gorącego przedmiotu w dłoniach, więc wydrążył lampion w przydrożnym warzywie i tak tuła się po dziś dzień.

Wśród współczesnych halloweenowych zabaw dominuje cukierek albo psikus. Dzieci przebrane za różne postacie chodzą z pojemnikami na cukierki po okolicznych domach i zbierają od sąsiadów słodycze. Gdy ktoś nie chce wręczyć podarku, dzieci mogą zrobić mu psikusa. Młodzież i dorośli odwiedzają w tym czasie tzw. straszne farmy, czyli zaadaptowane na ten cel duże przestrzenie, które mają przypominać wystroje z filmów grozy albo organizują uliczne parady.

Dia de los Muertos

Najstarsze święto meksykańskie podobnie jak Wszystkich Świętych i Zaduszki obchodzone jest 1 i 2 listopada. Dia de los Muertos wywodzi się od azteckiego festiwalu na rzecz Królowej Śmierci, który przypadał w miesiącu zwanym “narodzinami kwiatów”. Meksykanie podobnie jak Słowianie również wierzyli, że w tych dniach dusze bliskich odwiedzają swoje żyjące rodziny. Dlatego do dzisiaj przetrwała tradycja związana z przygotowywaniem dla nich ołtarzy ozdobionych kolorowymi kwiatami, potrawami, butelkami z lokalnym alkoholem i wszystkim co lubiła zmarła osoba.

Dziś popularne są także czaszki zrobione z cukru (calaveras), z lukrowymi ozdobami i imieniem zmarłego, które spożywają członkowie rodziny i przyjaciele. Na grobach dominują kolorowe dekoracje z kwiatów, a po cmentarzach chodzą grupy mariachi odgrywające meksykańskie pieśni ludowe. Całość ma charakter festiwalu, w trakcie którego nie ma miejsca na smutek. Rodziny urządzają biesiady, a na ulicach chodzą korowody przebrane za kościotrupy i Muertę, czyli Śmierć.

Zobacz inne wpisy

Po drugiej stronie gry

Najlepsze gry na majówkę

Maj, wiosna, ognisko…brzmi świetnie. A gdy dołożymy do tego jeszcze gry – plan doskonały! Jak płakać, to tylko ze śmiechu! Majówka kojarzy się ze świetną

Po drugiej stronie gry

Najlepsze gry na wiosnę

Akcja Jajo! Wiosna to czas odradzania się przyrody, a więc tu wchodzi odwieczne jajo! Symbol życia,  energii i urodzaju. Jeśli chcesz, by wiosną nie zabrakło