Znane niedźwiedzie w literaturze i popkulturze.
Ten ma klapnięte uszko, tamten zrobi wszystko za garniec miodku, a jeszcze inne po wypiciu soku potrafią skakać pod same drzewa. W bajkach bliżej im do pluszowych misiów niż groźnych królów puszczy.
Oto przegląd najbardziej popularnych niedźwiedzi z książek, filmów i bajek.
Misie z polskiego podwórka.
“Dzieci lubią misie, misie lubią dzieci” – tymi słowami kończył się każdy odcinek lalkowego serialu telewizyjnego z Uszatkiem w roli głównej. Zanim jednak został on zanimowany przez łódzkie Studio Małych Form Filmowych SE-MA-FOR, sympatyczny miś z klapniętym uszkiem, który chodził do przedszkola i przeżywał ze swoimi przyjaciółmi przygody najpierw wystąpił w serii opowiadań publikowanych w dziecięcym pisemku “Miś”. Co ciekawe imię Uszatek nie zostało wymyślone przez autora, Czesława Janczarskiego. Wytypowały je dzieci w wyniku konkursu. To z opowiadań natomiast wiemy, dlaczego miś ma klapnięte uszko – zbyt długo siedział na półce w sklepie z zabawkami, gdzie nikt nie chciał go kupić.
Technika animacji lalkowej ma już ponad 100 lat (fot. Przemysław Woźnica/ Wikipedia)
Zanim na ekranach mogliśmy zobaczyć “Przygody misia Uszatka” łódzcy animatorzy stworzyli inną bajkę, której bohaterem był także niedźwiadek. Colargol miał niebieskie oczka, rudo-białe futerko i charakterystyczną grzywkę. Psoty śpiewającego misia najpierw podbiły serca francuskich słuchaczy. Colargol był bowiem bohaterem słuchowisk radiowych Olgi Pouchine, a dopiero później, Arbert Barille znany z serii “Było sobie życie” postanowił przenieść słuchowisko do telewizji. Tego wyzwania nie chciało się podjąć żadne inne studio na świecie, poza SE-MA-FOR-em. Tadeusz Wilkosz, który początkowo samodzielnie zajmował się całą produkcją pierwszy odcinek “Przygód misia Colargola” tworzył okrągły rok. Przez 14 lat powstawały kolejne odcinki, w trakcie których zużyto aż 130 pluszowych misiów. Wysiłek z pewnością się opłacił, ponieważ bajka ta ukazywała się nie tylko w Polsce i Francji, ale także w USA, Kanadzie i kilkudziesięciu innych krajach.
Cofnijmy się jednak jeszcze o parę lat w przeszłość. W 1957 roku Telewizja Polska wyemitowała pierwszą dobranockę dla dzieci. Był to “Miś z okienka”. Kukiełkowy niedźwiadek wraz z prowadzącym (w tej roli występował najpierw Bronisław Pawlik, później Stanisław Wyszyński) omawiali różne szkolne lektury i baśnie w zabawny sposób propagując w ten sposób czytelnictwo.
Miś o małym rozumku i wielkim sercu
Ma przykrótką koszulkę, żółte futerko i zawsze ma ochotę na małe “co nieco”. Choć w Polsce znamy go przede wszystkim z bajki emitowanej w telewizji w latach ’90, to Kubuś Puchatek jest znacznie starszy. Po raz pierwszy pojawił się on w książce Aleksandra Alana Milne’a w 1926 roku. Autor napisał powieść dla swojego syna Krzysia, którego ulubioną zabawką był właśnie pluszowy niedźwiadek. Przypatrując się zabawie chłopca pisarz wpadł na pomysł ożywienia reszty jego maskotek. I tak do grona Puchatka dołączył jeszcze melancholijny Kłapouchy, strachliwy Prosiaczek, zabiegany Królik, brykający Tygrysek i mądry Pan Sowa.
Najsłynniejszego wielbiciela miodku bez dwóch zdań kochają wszyscy, bo myśli, które wypowiada, są nie tylko zabawne, ale zaskakująco przenikliwe i uniwersalne. Dzięki Puchatkowi wiemy, że “miłość jest wtedy, kiedy kogoś lubimy za bardzo” i że “kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika”.
Wielobarwne misie
Lata ’80 to eksplozja kreskówek, w której głównymi lub pobocznymi bohaterami bajek są niedźwiedzie. W 1985 zadebiutowały dwa znane i lubiane w Polsce seriale – Gumisie i Troskliwe Misie, które miały jedną cechę wspólną – kolorowe futerka. Gumisie zamieszkiwały wnętrze drzewa i ciągle mierzyły się z różnymi antagonistami właściwymi dla światów fantasy: ogrami, smokami, trollami i olbrzymami. Troskliwe Misie z kolei pomagały głównie ludziom w nauce troszczenia się o innych. Ich charakterystyczną cechą były symbole na brzuszkach, które odzwierciedlały ich moce specjalne np. miś z zieloną koniczyną miał najwięcej szczęścia ze wszystkich.
Zupełnie niegroźne stworzenia
Warto wspomnieć jeszcze o sympatycznym misiu z Peru, który trafia do Londynu i podbija serca angielskiej rodziny. Paddington to swoją drogą jeden z najlepiej animowanych niedźwiedzi w kinie! Warto zobaczyć go w pełnometrażowej, kinowej produkcji.
Z niezwykle ciepłym przyjęciem spotkał się także Po – ciamajdowaty miłośnik wschodnich sztuk walki z animowanego filmu “Kung Fu Panda”. Pamiętamy także o misiach w pobocznych rolach np. lekkoduchu Baloo z Księgi Dżungli czy zamienionej w niedźwiedzicę mamie Meridy Walecznej.
W książkach dla dzieci i bajkach misie nie przypominają groźnych drapieżników jakimi są w rzeczywistości. Bliżej im do niezgrabnych, nieco naiwnych pluszaków. Ale jeżeli macie ochotę na grę bardziej odzwierciedlającą ich charakter, polecamy nasz logiczny wyścig kafelkowy – “Pod prąd”, w której niedźwiedzie są jednymi ze zwierząt utrudniających wędrówkę graczom wcielających się w rolę łososi.
Sylwia Zimowska – Redaktor Naczelna serwisu www.DamaGier.pl.