Jak rozmawiać z dziećmi o wojnie?

Wydarzenia minionych dni zaskoczyły nas wszystkich. Codziennie dociera do nas wiele przejmujących informacji. Jak rozmawiać z dzieckiem o wojnie? Nasze czasy spowodowały, że przyszło nam – rodzicom zmierzyć się z tym trudnym zagadnieniem. Łączy nas wszystkich to, że chcemy chronić swoje dzieci. Wielu z nas zastanawia się dzisiaj jakie informacje przekazywać swojemu dziecku i w jaki sposób to robić. 

Na początku może pojawić się pytanie czy w ogóle rozmawiać z dziećmi o wojnie? 

Nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Chciałabym, żeby pozostała w nas świadomość, że każda rodzina wybiera to, co aktualnie dla niej najlepsze. Sytuacje rodzinne mogą być różne, różnie możemy funkcjonować w naszych rodzinach. Spotkałam się z odmiennymi opiniami dotyczącymi tego czy mówić dzieciom o wojnie. Jeśli wybraliśmy inna drogę niż radzi ekspert może rodzić się w nas poczucie winy. A poczucie winy to coś czego dzisiaj najmniej potrzebujemy. Wierzę w to, że dorośli starają się radzić sobie z trudnymi emocjami najlepiej jak potrafią i każdy z nas ma na to różne sposoby. Nasze nastroje mogą się też zmieniać (w ciągu dnia, w zależności od wydarzeń, które się aktualnie dzieją), a nastrój wpływa na nasz kontakt z dzieckiem.

Dzisiaj ważniejsza wydaje mi się odpowiedź na pytanie: jak się czujemy/czego doświadczamy? Nazwanie emocji, uczuć które nam towarzyszą jest pierwszym krokiem do tego, by zacząć sobie z nimi radzić. Uważam, że to niesamowicie ważne zadanie jakie stoi przed rodzicem – zadbać o siebie. Im mniej lęku będzie w nas samych, tym łatwiej będzie nam towarzyszyć dziecku w tych niezmiernie trudnych czasach, dlatego zachęcam do szukania takich strategii, które będą dla nas pomocne. Szukaj chwil kiedy udaje Ci się redukować stres. Jeśli tylko możesz znajdź normalność w codziennych czynnościach, to powinno dawać siłę.

Bądź autentyczny 

I kiedy znów zadaje sobie pytanie czy rozmawiać z dziećmi o wojnie, przychodzi mi na myśl, by przede wszystkim mówić o tym co się z nami dzieje. Jeśli spędzając czas z dzieckiem potrafimy być spokojni to wykorzystajmy to: bawmy się z nim, spędzajmy miło czas. Jeśli natomiast targają nami różne odczucia, to warto to dziecku powiedzieć, używając odpowiedniego języka. Dzieci odbierają świat emocjami, dostrzegają, że dzieje się z rodzicami coś innego niż normalnie. Można im powiedzieć o tym, że jest się zaniepokojonym, smutnym. 

Rozmowa może zakończyć się w takim momencie, gdy dziecko przestaje dalej dopytywać. Może być tak, że samo powiedzenie dziecku tego, że towarzyszy nam smutek jest wystarczające, a może będzie ono pytało o powód takich emocji. Wtedy warto wyjaśnić, że nasz nastrój ma związek z tym co dzieje się wokół nas. Jeśli dziecko pyta dalej stopniowo odpowiadajmy, pamiętając by zadbać o jego poczucie bezpieczeństwa.

Co robić?

Przede wszystkim bądźmy blisko dzieci. Starajmy się być teraz wyjątkowo uważni: słuchajmy tego co do nas mówią, obserwujmy zabawę, patrzmy na to jak się zachowują. Dzięki temu będzie nam łatwiej odpowiedzieć na aktualne potrzeby dziecka. 

Dobrą strategią jest podążanie za dzieckiem i odpowiadanie na jego pytania. Może być tak, że to ono będzie inicjatorem rozmowy o wojnie. Zapewne większość dzieci zdążyło już zetknąć się ze zdarzeniami jakie dzieją się za naszą granicą. Pamiętajmy też, że nasze dzieci są różne, mniej i bardziej wrażliwe, mają też różne doświadczenia. Obserwując zachowanie dziecka będziemy mogli zauważyć kiedy zacznie dziać się coś niepokojącego i w odpowiedzi na to, możemy otoczyć je jeszcze większą troską i uwagą, a może starać się jeszcze bardziej ograniczać napływ informacji. Może być też tak, szczególnie jeśli dziecko jest starsze, że wyjaśnienie niektórych kwestii je uspokoi.

A co z rozmowami o wojnie przy dziecku? Oczywistym wydaje się, że lepiej ich unikać. Są jednak takie sytuacje, kiedy powiedzenie czegoś na głos do drugiego dorosłego obok nas, może być silniejsze, może potrzebujemy właśnie w ten sposób zredukować swój własny lęk. Zapewne nie każdy będzie potrafił tak funkcjonować, by przy dzieciach zupełnie nie poruszać tematu wojny. Pamiętajmy, by nie mówić wtedy o drastycznych scenach.

No więc jak rozmawiać?

Postaraj się dostosować język do rozwoju dziecka. Nie potrzebne jest wprowadzenie go w kolejne wojenne określenia – operuj słowami, które dziecko zna i których ono samo używa. Nie musi wiedzieć czym jest koktajl Mołotowa czy bomba atomowa. Często jednak dzieci przynoszą takie informacje, wtedy warto zapytać je, czy chciałoby o coś nas zapytać, porozmawiać z nami. Zapewnijmy je, że zawsze może do nas przyjść i o wszystkim porozmawiać. 

Żeby lepiej zrozumieć nasze dziecko, pomocne jest zastanowienie się nad tym jakie potrzeby stoją za jego pytaniem. Wspólne dla wszystkich dzieci jest to, że chcą czuć się bezpiecznie i chcą czuć bliskość najważniejszych dla nich osób. Rozmowa, to jeden ze sposobów na zapewnienie dziecku poczucia bezpieczeństwa. Są też inne, czasem nawet ważniejsze – im młodsze dziecko tym bardziej swoją potrzebę bliskości będzie zaspokajało poprzez spędzony z rodzicem czas.

Pomocne w zrozumieniu tego co dziecko przeżywa, może okazać się bycie w kontakcie z rodzicami rówieśników naszego dziecka, nauczycielami. Warto wiedzieć o czym dzieci rozmawiają między sobą, jakich słów używają. Jest to też dobra okazja do tego, by pytać innych rodziców co aktualnie im pomaga. Może przeprowadzili ze swoim dzieckiem wspierającą rozmową, która mogłaby być pomocna także dla nas?

Bezpieczne bazy

Bardzo wartościowe dla dziecka będą takie momenty w ciągu dnia, które dadzą mu poczucie bezpieczeństwa. Postaraj się wypełnić nimi czas na tyle na ile to możliwe. Jeśli trudno Ci oderwać się od tego co dzieje się za naszą granicą, możesz zacząć od 15 minut. 15 minut bycia dla dziecka tu i teraz to zawsze więcej niż całkowity brak takiego czasu. Można go stopniowo wydłużać lub powtarzać coraz więcej razy w ciągu dnia. Postaraj się, by wspólnie z dzieckiem zrobić coś co sprawia Wam radość, to na co dziecko ma ochotę. Możliwości jest bardzo wiele: możecie razem upiec ciasto, pobawić się czy poczytać razem książki. Dobrym zajęciem będą wszelkie zabawy ruchowe, szczególnie takie gdzie obecny jest dotyk. Wartościowo czas można spędzić grając w różnorodne gry np. planszowe, które angażując naszą uwagę mogą nas przenieść w bezpieczny świat i oderwać myśli.

Na koniec chciałam podkreślić najważniejszą rzecz – wydarzenia z naszego życia zapamiętujemy przez pryzmat emocji, które nam towarzyszyły. Ocena aktualnej sytuacji przez dzieci, szczególnie małe, w dużej mierze będzie zależała od nas, od tego jak sami się czujemy i na ile możemy zaopiekować się emocjami drugiego człowieka. Dlatego tym bardziej: dbajmy o siebie i o ludzi wokół nas.

Autor: Izabela Osmańska-Kutryba, psycholog, zwolenniczka rodzicielstwa bliskości, podejścia pełnego szacunku wobec dzieci oraz nauki odpuszczania sobie. Zafascynowana terapią skoncentrowaną na rozwiązaniach, gdzie każdy człowiek jest ekspertem od swojego życia. Prywatnie szczęśliwa żona oraz mama trzech chłopców.

Dodatkowe materiały edukacyjne:

 

Zobacz inne wpisy

Po drugiej stronie gry

Jakie baśnie kryją się w grze „W krainie baśni”?

Listy, okulary, drabiny, miotły i inne obiekty codziennego użytku zgubiły się w okolicy zamku Kopciuszka, chatki Królewny Śnieżki, targu Aladyna i wielu innych cudownych miejsc. “W Krainie