Krzywicie się na myśl o spędzeniu kolejnej rocznicy w restauracji czy kinie? Marzycie o ekscytujących randkach, jak z początków znajomości albo chcecie po prostu zaskoczyć drugą osobę alternatywną formą spędzania wspólnego czasu? Jeśli tak, to przygotujcie swój stół, bo… będzie się działo!
Wiele osób uważa, że gry planszowe to produkty stworzone głównie z myślą o dzieciach, rodzinach czy większej grupie znajomych. Oczywiście, są i takie planszówki, ale jest również cała masa pozycji skrojonych pod zabawę tylko we dwoje.
Dlaczego w ogóle warto wybrać się z nimi na randkę? Po pierwsze, wspólna gra jest angażująca na różnych płaszczyznach. To nie bierne oglądanie filmu, ale analizowanie sytuacji, opracowywanie strategii, testowanie szczęścia, przewidywanie ruchów przeciwnika. Taka umysłowa aktywność rozwija Waszą logikę, percepcję, obserwację – to przyjemny trening dla mózgu, który zapewnia równie wiele endorfin, co wycisk na siłowni.
Po drugie – ostra rywalizacja. Próba wywiedzenia w pole miłości swego życia, przygotowywanie słodkiej zasadzki, blefowania bez mrugnięcia okiem z pewnością wywoła na Waszych twarzach rumieńce. Nawet jeśli się pokłócicie nad stołem, to zwycięzca z pewnością będzie w stanie pocieszyć przegranego – przecież tak naprawdę wiecie, że gracie zawsze w tej samej drużynie! Zdrowa rywalizacja pomoże Wam po prostu sprawdzić własne umiejętności i docenić wartość drugiej osoby.
Po trzecie zaś planszówki dostarczą Wam szeregu rozmaitych emocji. Od radości z wygranej rzutem na taśmę, poprzez zachwyt nad pięknymi ilustracjami, aż po głupawki z niedopatrzenia czy strach przed pociągnięciem kolejnej karty. Po które gry zatem najlepiej sięgnąć, by zapewnić sobie wiele udanych randek?
Zwierzęcy magnetyzm
Brakuje Wam spacerów po lasach? Obydwoje kochacie zwierzęta? W takim razie koniecznie musicie spróbować bestsellerowej serii karcianek taktycznych, w których wcielicie się w dowodzących armiami spersonifikowanych zwierząt. W Sporze o Bór rywalizujecie o kontrolę nad polanami wysyłając do walki formacje złożone z trzech kart, a następnie porównujecie ich siłę. Jeżeli kiedykolwiek graliście w pokera, to w mig załapiecie zasady.
Spór o Bór 2. Na tamę marsz! to nowsza propozycja. Tu również będziecie zagrywać karty zwierząt, ale tym razem nie ze środowiska leśnego, lecz wodnego! Ślimaczek z armatą na muszli, wydra trzymająca w łapkach łuk czy rak o stalowych szczypcach – to tylko garstka bohaterów, jakich tu spotkacie. W tej części zabawa ma charakter asymetryczny. To znaczy, że każdy gracz otrzymuje tu inne zadanie. Celem atakującego jest uszkodzenie czterech tam lub przebicie się przez jedną z nich na drugą stronę. Obrońca stara się do tego nie dopuścić.
“Niewinna” układanka
Jeśli lubicie układać puzzle, a do tego tęsknicie trochę za widokiem zielonych łąk, to warto zerknąć na Sąsiadów. To tylko z pozoru niewinna układanka. Przypomnijcie sobie bowiem, co się działo, gdy Kargul i Pawlak podchodzili do płotu… No właśnie! W tej grze wcielacie się w pasterzy rywalizujących ze sobą o tereny pod hodowlę zwierzątek. Gracz hodujący owce będzie musiał stawiać zagrody w kształcie litery L, a ten hodujący króliki – długie i proste. Kto z Was pierwszy pozbędzie się swoich zagród, ten wygrywa!
Sąsiedzi mają spokojne tempo i delikatną oprawę, ale rozgrywce zdecydowanie nie brakuje emocji. To udany przepis na wiele, wiele randek, ponieważ za każdym razem to Wy będziecie tworzyć łąkę z kafelków i tym samym rozpoczynać zabawę na odmiennie wyglądającej planszy.
Wow, skąd Ty wiesz takie rzeczy?
Lubicie oglądać wspólnie teleturnieje? A może pragniecie zaskoczyć czymś drugą osobę? W grze Na ile ogarniasz? będziecie mogli popisać się wiedzą z naprawdę wąskich tematów: od konstrukcji silników, poprzez kebaby, aż po wykałaczki. Choć do tej gry możecie zaprosić także więcej osób, to w parze rozgrywka jest równie przyjemna.
Dzięki temu, że w tym quizie szacujecie poziom swojej znajomości danego zagadnienia, testujecie też tak naprawdę ryzyko. Sami zdecydujcie, czy lepiej grać ostrożnie i powolutku kroczyć do mety, czy stawiać wszystko na jedną kartę. Na ile ogarniasz? sprawdzi się na randce zarówno nowo poznanych osób jak i małżeństw z długim stażem – to prześmieszna gra, która pozwoli Wam się lepiej poznać.
Podróż do przeszłości
Dla par, które nie lubią rywalizacji także jest ciekawa propozycja. Seria CARTAVENTURA składa się z trzech interaktywnych karcianek. W tych grach przeżywacie wspólnie historie odbywające się na kartach i podejmujecie istotne wybory moralne. To tak, jakbyście sterowali razem bohaterem książki. Ponieważ zakończeń jest kilka, możecie grać tak długo, aż nie dotrzecie do satysfakcjonującego Was finiszu.
Każda z części stanowi zamkniętą historię osadzoną w innych realiach historyczno-geograficznych. Oklahoma zabierze Was prosto w sam środek Dzikiego Zachodu, gdzie powalczycie o wolność swojego bohatera. W Winlandii wcielicie się w syna samego Eryka Rudego, odkrywcy Grenlandii, a Lhasa pozwoli Wam wskoczyć w buty pierwszej Europejki, która dotarła do Tybetu.
Zbliżające się Walentynki są dobrą okazją do przetestowania, czy taka forma spędzania wolnego czasu Wam odpowiada. Być może to właśnie świat gier bez prądu stanie się dla Was nową odskocznią od rutyny i przepisem na setki udanych randek.